Żyjąc marzeniami: Wywiad z parą freediverów Daanem Verhoevenem i Georginą Miller
scuba divingenvironmentfreedivingmermaidphotography
1 views - 1 viewers (visible to dev)

Georgina Miller & Daan Verhoeven
Większość ludzi nurkuje tylko raz lub dwa razy w roku na wakacjach. Ale dla niektórych nurkowanie jest ich życiem przez cały rok. Dwie z tych osób to freediverzy SSI, Daan Verhoeven i Georgina Miller. Para, która kocha ocean tak bardzo, że zaprojektowała wspólne życie, które pozwala im nurkować każdego dnia. Mieszkający w Kornwalii w Wielkiej Brytanii Daan i Georgina spędzają czas na nauczaniu kursów freedivingu SSI i Mermaid, biorąc udział w zawodach i podróżując po świecie, aby fotografować wydarzenia związane z freedivingiem. Kochają ocean tak bardzo, że każdy poranek rozpoczynają od kąpieli w chłodnym kornwalijskim morzu!
Skontaktowaliśmy się z nimi, aby dowiedzieć się więcej o ich życiu w oceanie i poznać sekret "życia marzeniami" tak jak oni.
Cześć Daan i Georgina! Czy możecie krótko wyjaśnić, w jaki sposób jesteście związani z wodą?"
Georgina: "Czuję, że jesteśmy zgranym zespołem i mamy niesamowite szczęście, że dzielimy taką pasję. Daan i ja jesteśmy w stanie wspierać się nawzajem, aby obie nasze wymarzone prace stały się rzeczywistością. Moją pełnoetatową pracą jest teraz prowadzenie Aquacity Freediving i nadal uwielbiam startować w zawodach. Nauczyłem się nurkować w 2006 roku i zacząłem rywalizować w 2007 roku. Kiedyś myślałem, że chcę skupić się tylko na własnym szkoleniu, ale szybko zdałem sobie sprawę, że społeczność jest naprawdę kluczowa w tym sporcie, więc zacząłem pracować jako Instruktor, aby dzielić się swoją pasją. Siedem lat temu przeprowadziliśmy się z Londynu do Kornwalii, aby być bliżej tego, co kochamy... morza. Od tego czasu, w ramach partnerstwa, udało nam się zbudować szkołę i klub Freedivingu. Mamy siedzibę we wspaniałym centrum nurkowym Porthkerris na Lizard i za każdym razem, gdy tam jestem, myślę o tym, jakie mamy szczęście! Jest pięknie, mamy niesamowite udogodnienia, jesteśmy w morskiej strefie ochronnej z dobrym dostępem do głębokości... To Wielka Brytania, więc warunki nie zawsze są łatwe, ale czuję, że to część uroku. Jesteś w dziczy i musisz pracować w takich warunkach, to bardzo realne".
Daan: "Freediving pojawił się w moim życiu w 2004 roku podczas wyprawy nurkowej i szybko stał się moją pasją. W 2006 roku wziąłem udział w moich pierwszych zawodach, w 2009 roku zostałem nurkiem bezpieczeństwa, w 2011 roku Instruktorem, a nawet byłem sędzią (przez krótki czas). Ale potem fotografia wzięła górę i od 2012 roku jestem profesjonalnym fotografem Freedivingu. Nadal od czasu do czasu uczę i trenuję Georginę (robię niewiele więcej niż trzymanie jej makaronu, ona bardzo dobrze wie, co robi), ale poza tym moje zaangażowanie we freediving jest głównie jako kamerzysta".
Georgina, jesteś jedynym instruktorem Freediving Trainer SSI w Wielkiej Brytanii! Co sprawia, że nurkowanie w Kornwalii jest wyjątkowe dla osób myślących o wzięciu udziału w kursie z Tobą?
Georgina:"Jesteśmy jednym z niewielu miejsc w kraju, gdzie możesz nauczyć się freedivingu w morzu. Kiedy uczyłam się nurkować, cały brytyjski freediving odbywał się w jeziorach. Myślałam, że nurkowanie morskie w Wielkiej Brytanii jest trudne i niezbyt dobre... ale bardzo się myliłam! Wielka Brytania ma złą reputację jeśli chodzi o nurkowanie oceaniczne, ale jest ono niesamowite. Tam jest jak w ogrodzie i tak bogato w życie. Mamy gości, którzy uczyli się w idealnych tropikalnych warunkach i są zdumieni tym, jak pięknie jest pod wodą w Kornwalii. Jesteśmy w fantastycznym centrum nurkowym, które jest ustawione jak kurort. Mają na miejscu zakwaterowanie, kemping, basen, kawiarnię, sale lekcyjne, łodzie i sklep, a wszystko to na osłoniętej prywatnej plaży. Głębokość 20 m można znaleźć w odległości krótkiego pływania od brzegu, a 60+ w odległości pięciominutowej przejażdżki łodzią, więc jest to naprawdę idealne miejsce do uprawiania Freedivingu. Większość ludzi przyjeżdża, aby nauczyć się tego sportu, nie tyle po to, aby nurkować tak głęboko, jak to tylko możliwe, ale aby zbliżyć się do życia morskiego, a my mamy to szczęście, że możemy dzielić się z nimi niesamowitym środowiskiem".
Daan, twoja fotografia podwodna jest niesamowita, od czego zacząłeś? Wolisz robić zdjęcia konkursowe czy bardziej artystyczne ujęcia z nurkami poza linią?
Daan: "Dziękuję! Jak to się zaczęło, to trochę pokręcona historia: Zawsze chciałem być fotografem, ale kiedy złożyłem podanie do college'u fotograficznego, zostałem odrzucony, więc przez najdłuższy czas nie podnosiłem aparatu. Potem zacząłem uprawiać Freediving i podróżować, i musiałem dać mojej rodzinie znać, że jestem bezpieczny, więc kupiłem telefon, a na tym telefonie był aparat, który na nowo rozpalił moją miłość do fotografii. Na początku były to głównie rzeczy na lądzie, ale potem pojawiły się pierwsze wytrzymałe aparaty kompaktowe, które były wodoodporne, więc zacząłem robić nimi zdjęcia. Ale gdy tylko wypróbowałem profesjonalny aparat znajomego w obudowie pod wodą, spust migawki kliknął i coś we mnie drgnęło. Po tym nurkowaniu wiedziałem już, że chcę być fotografem podwodnym. Jeśli chodzi o moje preferencje, artystyczne czy dokumentalne, trudno powiedzieć, oba mają swoją słodycz. Ujęcia konkursowe są bardzo ekscytujące, ponieważ często są to przyjaciele, którzy nurkują i mogą bić rekordy, a ty nie masz kontroli nad tym, w którym kierunku się zwrócą, więc musisz dużo improwizować, a to trzyma cię na palcach. Ale w przypadku ujęć artystycznych dreszczyk emocji jest większy, gdy widzisz, jak coś, co wymyśliłeś, ożywa. To może być bardzo satysfakcjonujące, zwłaszcza gdy jest to trudny pomysł. Poza tym uwielbiam łączyć dziwne elementy z Freedivingiem, takie jak filiżanka herbaty pod wodą".
Daan, Twoja fotografia zabrała Cię na cały świat... Gdzie jest Twoje ulubione miejsce do robienia zdjęć?
Daan: "Moje następne zdjęcie jest zawsze moim ulubionym, a moje ulubione miejsce jest zawsze następnym miejscem, do którego się wybieram. Byłem właśnie w kamieniołomie w Kornwalii i było pięknie. Mam bardzo przydatną cechę jako fotograf, którą jest to, że zawsze zakochuję się w rzeczach. Z łatwością odnajduję piękno w rzeczach, więc każde miejsce i każda osoba ma w sobie coś, co mnie fascynuje. To powiedziawszy, Dean's Blue Hole oszałamia mnie, a praca tam jest zawsze takim zaszczytem, że może być moim ulubionym. A może Cenotes? Albo wszędzie. Więc tak, następne miejsce jest moim ulubionym".
Georgina, bierzesz udział w zawodach Freediving. Ile czasu poświęcasz na szkolenie przed nadchodzącymi zawodami?
Georgina: "Staram się połączyć lato z zawodami, ponieważ w sezonie letnim jesteśmy tutaj tak zajęci, że trudno jest się wyrwać, a jeszcze trudniej znaleźć czas na szkolenie. Zawsze myślę, że mamy bardzo ograniczone zasoby tutaj w Wielkiej Brytanii, dostęp do długiego basenu jest trudny, zima jest wietrzna i zimniejsza, więc wydaje mi się, że szkolenie jest wyrywane przy każdej możliwej okazji. Mam nadzieję, że w przyszłym roku moje szkolenie będzie nieco bardziej ustrukturyzowane, zaczynam z trenerem, Deanem Chaouche, innym brytyjskim sportowcem, który jest wyjątkowy, ponieważ trenuje zarówno na basenie, jak i na głębokości, a Gary McGrath, wspaniały przyjaciel i niesamowicie doświadczony nurek głęboki, sam pomaga mi wymyślić Wyrównywanie ciśnienia. To niesamowite móc pracować z tak doświadczonymi ludźmi".
Georgina, czy masz jakieś wskazówki dla początkujących freediverów, którzy chcą kiedyś wziąć udział w zawodach? Czy to ciężka praca?
Georgina: "Porada, której bym udzieliła, to rada, którą otrzymałam, kiedy po raz pierwszy się w to zaangażowałam: Po prostu spróbuj. Nie ma znaczenia, jak głęboko i jak długo możesz wstrzymać oddech. Chodzenie na zawody jest niesamowitym doświadczeniem, jest wyzwaniem, ale uczysz się tak wiele i poznajesz tak niesamowitych ludzi. Nie czekaj, aż osiągniesz jakiś arbitralny punkt, który sobie wyznaczysz, po prostu zacznij, wybierz mniejsze przyjazne zawody i utknij w nich... to świetna zabawa".
Stworzyliście życie, które pozwala wam cieszyć się wodą zarówno razem, jak i indywidualnie... Czy można powiedzieć, że żyjecie marzeniami? Czy macie nadzieję, że zawsze będziecie pracować we Freedivingu?
Georgina: "Czuję się taka szczęśliwa i tak, banalne, ale czuję, że żyjemy marzeniami! Chcę być w stanie uprawiać freediving do końca życia i mam nadzieję, że wszystko, co robimy, aby pozostać w formie i dobrze żyć, pozwoli nam to kontynuować. Czuję, że w przeciwieństwie do innych sportów, tak naprawdę nie mamy górnej granicy wieku, po prostu musisz zachować zdrowie".
Daan: "Moje sny często dotyczą Freedivingu, więc w tym sensie żyję marzeniami. Ale czuję, że jest to o wiele lepsze, ponieważ jest prawdziwe, a rzeczywistość jest lepsza niż wszystko, o czym mogę myśleć lub marzyć. Nigdy bym nie pomyślał, że życie będzie tak dobre, gdy miałem dwadzieścia lat. Więc tak, mam nadzieję, że będę mógł to robić przez bardzo długi czas ... to jest powód, dla którego robię nieprzyjemne rzeczy, takie jak ćwiczenia i rozciąganie każdego dnia".
Dziękujemy, że znalazłeś czas, by odpowiedzieć na nasze pytania. Czy są jakieś końcowe wskazówki, których możesz udzielić komuś, kto ma nadzieję rozpocząć karierę we Freedivingu lub fotografii podwodnej?
Georgina: "Rozpoczęcie kariery we Freedivingu lub fotografii jest prawdopodobnie trudną ścieżką kariery, zacznij od małego i buduj dalej, i nigdy nie poddawaj się urzeczywistniając swoje pasje, jakiekolwiek by one nie były".
Daan: "Myślę, że każda pasja jest warta realizacji. Może niekoniecznie jako karierę, ale jako sposób na rozwój i zapomnienie o sobie. Myślę, że to bardzo zdrowa rzecz".
Wierzymy, że tak jak Daan i Georgina, tworzenie życia, które kręci się wokół twoich pasji, jest kluczem do szczęścia. Czy myślałeś o zostaniu instruktorem Freedivingu, aby spełnić swoje marzenie? Sprawdź kurs na Instruktora Freedivingu SSI.