© Nice example of the multilevel living community on the seabed, (c) Julian Gutt
© In particular, on the shallower shelf of the Antarctic communities can be dominated by cnidarians, such as the orange horn coral depicted here. Hairstars settle on them and can swim, (c) Julian Gutt
© Prof. Dr. AWI's Julian Gutt worked as one of the lead authors on the IPBES report, (c) Kerstin Rolfes
Różnorodność morska w niebezpieczeństwie
May 15, 2019
Połowa raf koralowych została już utracona - ekspert AWI o znaczeniu morskiej różnorodności biologicznejOceany mają dla nas, ludzi, podobne znaczenie jak nasze ekosystemy lądowe. Ponieważ zmiany pod wodą są znacznie mniej widoczne niż na lądzie, jeszcze ważniejsze było uwzględnienie oceanów w równym stopniu w raporcie Światowej Rady Bioróżnorodności (IPBES) opublikowanym 16 maja 2019 r.
Komentarz został napisany przez Juliana Gutta, jednego z głównych autorów raportu i biologa morskiego z Instytutu Alfreda Wegenera, Centrum Badań Polarnych i Morskich Helmholtza (AWI):
Oceany pokrywają 71 procent powierzchni Ziemi; ich ekosystemy są mniej więcej tak różnorodne pod względem form życia, jak na lądzie i tak samo ważne dla wielu ludzi. Właśnie dlatego, że sam pracuję naukowo z metodami obrazowania, fotografią podwodną i wideo, zawsze jestem pod wrażeniem różnorodności form i życia w oceanach. W swoim pierwszym globalnym raporcie oceniającym Światowa Rada Bioróżnorodności (IPBES) zajęła się kwestią stanu różnorodności życia na Ziemi i tego, jak ją traktujemy. W końcu wszyscy jesteśmy zależni od wydajności roślin i zwierząt - czy to żywności, surowców, zmian klimatycznych czy medycyny - i potrzebujemy mikroorganizmów do recyklingu składników odżywczych i zdrowia. Oceany odgrywają kluczową rolę. Miliard ludzi żyje głównie dzięki rybom i innym owocom morza, a ocean pokrywa ponad 20 procent naszego globalnego zapotrzebowania na białko. Połowa tlenu, którym oddychamy, jest stale produkowana przez glony w oceanach.
Jesteśmy więc w pewnym kłopotliwym położeniu. Musimy ingerować w naturalne ekosystemy, aby przetrwać, ale musimy uczynić to wykorzystanie tak zrównoważonym, aby zagwarantować jego istnienie w nienaruszonym środowisku dla przyszłych pokoleń. Nowy raport Światowej Rady Bioróżnorodności pokazuje, że obecnie nie jesteśmy w stanie tego zrobić i że musimy szybko zmienić kierunek, aby uniknąć jeszcze większych szkód.
Stan ekosystemów morskich nie jest tak oczywisty na pierwszy rzut oka, jak na lądzie, więc opinia publiczna i decydenci w raporcie o postępach są również informowani w szczególności o oceanach. Ludzkość zmieniła znaczną część oceanów w ciągu ostatnich 150 lat. Już dziś połowa wszystkich raf koralowych została zniszczona w wyniku ingerencji człowieka w przyrodę. Całe rafy koralowe w tropikalnych płytkich wodach są nadal stosunkowo dobrze widoczne, ale nie koralowce zimnowodne i rafy gąbkowe głębokiego oceanu, które są zagrożone przez rybołówstwo i zaśmiecanie. Podobnie jak niedźwiedzie polarne, których siedliska są tracone z powodu zmian klimatycznych, rafy koralowe są ikoną bioróżnorodności. Jednak podobnie jak w Arktyce, nie tylko niedźwiedzie polarne są dotknięte, ale także różnorodne ptaki, ssaki morskie i małe stworzenia, więc utrata gatunków w oceanach prawdopodobnie będzie znacznie bardziej rozpowszechniona, niż możemy udokumentować.
Na podstawie obszaru zniszczonych raf koralowych i spodziewanych globalnych strat do końca wieku możemy wywnioskować, że liczba wymarłych gatunków jest wysoka i rośnie. W przeciwieństwie do lądu, nie ma nawet prognoz dla tej ciemnej liczby. Często nie wiemy również, jaką potencjalnie ważną funkcję w ekosystemie morskim pełniły lub nadal pełnią inne zwierzęta i rośliny morskie, ponieważ obserwacja morskich sieci pokarmowych w dłuższej perspektywie jest bardzo pracochłonna i kosztowna. Ale tak jak pszczoły na lądzie są niezbędne do zapylania wielu roślin, tak samo istnieje bardzo ścisła współpraca między gatunkami w morzu. Według raportu IPBES, nawet w przypadku gatunków, które jeszcze nie wyginęły, wpływ człowieka jest znaczny. Jedna trzecia zasobów rybnych, z których korzystamy, jest przełowiona lub już wyginęła. Eksperci szacują, że zmiany klimatyczne zmniejszą globalny wzrost glonów nawet o 10 procent, a ryb nawet o 25 procent w nadchodzących dziesięcioleciach.
Rozwiązania, zgodnie z najnowszym raportem IPBES, wymagają holistycznego podejścia do Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ, które koncentrują się na ludziach i ich środowisku życia. Obejmuje to między innymi położenie kresu głodowi, ochronę życia na lądzie i w oceanach, zapewnienie zdrowia i powstrzymanie zmian klimatu. Według Światowej Rady Bioróżnorodności problemy te można rozwiązać tylko wspólnie i na podstawie odkryć naukowych w połączeniu z przemianami społecznymi. Jednak dziś wielka troska o różnorodność życia jest konieczna wszędzie na ziemi - tu i tam, nawet tam, gdzie zmiany nie zachodzą na naszych oczach. Nie tylko ze względu na korzyści z niej płynące, ale także ze względu na potrzebę zrównoważonego współistnienia wszystkich żywych istot na Ziemi, musimy natychmiast powstrzymać wymieranie gatunków.
.