Sanktuarium lub rzeź rekinów - sprzeczność w raju

Południowa Afryka: Co robisz? Republika Południowej Afryki jest błogosławiona! Nie ma innego kraju na Ziemi, który miałby tak wiele nietkniętego piękna i tak spektakularną różnorodność biologiczną. Republika Południowej Afryki jest zaangażowana w ochronę swoich cennych zasobów poprzez strefy chronione i parki narodowe, a także poprzez angażowanie strażników do rygorystycznego monitorowania i kontrolowania kłusowników, którzy polują na kość słoniową, róg nosorożca lub pożądane skóry zwierząt. "Wielka Piątka" ma tu swój dom, przyciągając tysiące turystów rok po roku pośród pięknej przyrody regionu Cape. Słonie, nosorożce, bawoły, lwy i lamparty stanowią podstawę dochodowego przemysłu: turystyki. Obecnie głównym punktem marketingu parków narodowych jest nawet "Wielka Siódemka", która obejmuje rekiny i wieloryby. Powszechnie wiadomo, że żarłacz biały generalnie nie jest lubiany przez ludzi (nawet jego nazwa jest metaforą krwiożerczego osobnika) - z wyjątkiem nurków. Niemniej jednak fakt, że to majestatyczne zwierzę jest bezlitośnie zabijane każdego roku - często nielegalnie - dla swoich płetw, nie jest już tolerowany przez społeczeństwo. Wbrew wszelkim ustaleniom, zupełnie nie pasuje to do obrazu "rajskiej" Republiki Południowej Afryki, na której wybrzeżach wydawane są oficjalne licencje na połów rekinów, narażając tym samym na szwank jej własną dobrą reputację i kwitnącą turystykę nurkową. Ponadto, jako ryby łowne, rekiny mako i żarłacze błękitne nie są chronione. Każdy, kto kupi licencję za pośrednictwem poczty za sześć euro, może łowić oba gatunki. Dotyczy to również rekinów tygrysich i innych gatunków rekinów. Tylko w morskich obszarach chronionych (MPA) wszystkie zwierzęta są chronione. Wydaje się jednak, że Republika Południowej Afryki zaprzeczyła własnemu stanowisku w sprawie ochrony środowiska, zezwalając na ograniczone połowy w Morskim Obszarze Chronionym Tsitsikamma - najstarszym MPA w kraju - z powodów politycznych od 2016 roku. Jens Höptner jest jednym z wielu mieszkańców RPA w dużej europejskiej społeczności nurkowej. Czuje szczególną atrakcję dla Sardine Run i bogatych w gatunki wód wschodniego wybrzeża RPA, wokół Port Elizabeth. Ten 51-letni dyplomowany inżynier z Warnemünde był już w RPA siedem razy. Surfing, nurkowanie i wspaniała przyroda to kuszące połączenie dla tego oddanego obrońcy przyrody. Po powrocie nad Morze Bałtyckie, w jego pamięci mocno utkwiły obrazy, które nim wstrząsnęły i zburzyły jego wiarę w racjonalny wgląd człowieka: "Byliśmy w podróży z Rainerem Schimpfem z Expert Tours. Wypłynęliśmy łodzią w morze w poszukiwaniu roju sardynek i nurkowaliśmy z wielorybami i delfinami. To nieopisane uczucie być eskortowanym przez setki, a może tysiące delfinów szybujących nad morzem. Możesz nawet obserwować orki podczas polowania lub być świadkiem spektakularnego biegu sardynek", zachwycił się Höptner swoimi doświadczeniami na wschodnim wybrzeżu RPA. Niestety, podczas jednej z wycieczek był także świadkiem zupełnie innego spektaklu. Około 45 kilometrów od wybrzeża w rejonie Algoa Bay, południowoafrykańska łódź rybacka wyłowiła rekina z wody. Młode rekiny, w tym większe gatunki, takie jak dorosłe rekiny miedziane, były wciągane na pokład za pomocą żelaznych haków - zupełnie bez przeszkód i bez niepokojenia przez "zdziwionych turystów nurkowych". Spektakl ten był w rzeczywistości całkiem legalny, z oficjalną zgodą państwa. "To był okrutny czyn i nigdy nie zapomnę tych obrazów", powiedział Höptner. Schimpf wyjaśnił dalej: "Licencje połowowe przyznawane są na określone rodzaje rekinów lądowych. Fakt, że w przypadku połowów sznurami haczykowymi większe rekiny innych gatunków - oczywiście całkowicie celowo - kończą jako "przyłów" na pokładzie łodzi rybackiej, jest po cichu akceptowany." Zakres szkód wyrządzonych populacji rekinów przez takie "wykorzystanie zasobów morskich" jest kontrowersyjny. Coraz więcej nurków widzi rekiny pływające z haczykami i żyłkami - a nawet stalowymi hakami - w pyskach. Takie obrazy niszczą silnego ducha i surowe piękno tego ogromnego stworzenia. Höptner zanurzył palce głębiej w ranie. "Kocham ten kraj i polecam RPA jako cel podróży. Tylko to, co dzieje się na wybrzeżach, w ogóle nie odzwierciedla tego, co przyjaźni ludzie, wspaniała przyroda i stan RPA mają do tej pory do zaoferowania jako swoje unikalne cechy" - powiedział entuzjastyczny nurek i surfer. Aby zaradzić tej sytuacji, napisał listy do odpowiednich władz w RPA. Jego maile do władz turystycznych i rybackich regionu Eastern Cape pozostały bez odpowiedzi. Później otrzymał zwięzłe wyjaśnienie, że statek, o którym mowa posiadał licencję na połów kolenia sznurami haczykowymi i w żadnym wypadku nie działał nielegalnie. Nawet TUI, duży operator turystyczny w RPA, nie odpowiedział. Dopiero po wielokrotnych próbach aktywny obrońca przyrody otrzymał odpowiedź z siedziby TUI w Hanowerze: "Dowiedzieliśmy się o zezwoleniach na polowanie na rekiny. W tym kontekście chcielibyśmy zwrócić uwagę na wyniki badania TEEB oceniającego i wyjaśniającego wartość utrzymania ekosystemu i różnorodności biologicznej dla miejsca docelowego i jego mieszkańców" - napisał Mike Brauner, starszy menedżer TUI ds. zrównoważonego rozwoju. Jasne oświadczenie wygląda inaczej; ale przecież problem w TUI jest wyraźnie zrozumiały. Można było krótko wyjaśnić, że udowodniono, iż wartość ekonomiczna silnej populacji rekinów jest znacznie wyższa niż całkowita sprzedaż ubitych rekinów w postaci mięsa lub płetw. Z drugiej strony, zrównoważony rozwój, ochrona zasobów i szacunek to pojęcia, które różnią się od rzeczywistego zwierzęcia. I tak, ta sprzeczność w raju prawdopodobnie będzie się utrzymywać, w tej krainie cudownych zachodów słońca, ze stadami słoni, bawołów, zebr, antylop i gazeli przemierzających sawanny. Nie zapomnij o lwach, gepardach, hienach i sępach, które nieustannie podążają za nimi, szukając następnego posiłku. I oczywiście o rekinach u wybrzeży RPA, które pozostawiają krwawe ślady na burtach trawlerów rybackich, będąc ofiarami gatunku napędzanego chciwością, która narusza wszelkie prawa rozsądku. Więcej informacji: TEEB. Artykuł na temat ekonomicznej wartości silnej populacji rekinów. Republika Południowej Afryki: Sardine Run Adventure 2017 Dla tych, którzy kochają piękne wybrzeża Republiki Południowej Afryki, Rainer Schimpf z Expert Tours oferuje specjalną wycieczkę wprowadzającą, z siedmioma dodatkowymi miejscami na specjalne warunki. Jesteś zainteresowany? Kliknij tutaj.